Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2021

Zemsta Joanny, cz. III

I tak oto staliśmy na zewnątrz kościoła. Ja ubrany w szpilki, rajstopy, sukienkę i gustowny płaszczyk oraz moja partnerka w męskim garniturze. Niezwykła, nierealna scena, o której nie śmiałem nawet marzyć. Na miejsce wesela dojechaliśmy autokarem. W stronę mojej dziewczyny posypały się pytania o naszą zamianę płci, ja zaś co rusz odpowiadałem, jak czuję się w kobiecej roli. Koledzy nie mogli uwierzyć widząc moje silikonowe piersi i gładkie nogi, nie mieściło im się też w głowie, jak wiele może zmienić na twarzy makijaż. Przez kolejne pół godziny pogodziłem się już nieco z kobiecością, burza myśli zdążyła nieco ostygnąć. Spojrzałem ukradkiem na bujne loki odbite w szybie autokaru, wszystko było w największym porządku. Byłem gotowy stawić czoło imprezie. Przy wejściu do sali weselnej miły pan szatniarz wyciągnął rękę, aby pomóc mi zdjąć płaszczyk. Nawet nie zauważyłem, gdy bezwiednie dałem mu odkryć swoją weselną stylizację. Oto stałem pośrodku w pięknej, rozkloszowanej, czerwonej sukni.